W CZARNEJ DUPIE
Tak, tak – dobrze widzisz, nie przecieraj oczu – to jest czarna dupa. ZAJEBISTA CZARNA DUPA. Równo 2 miesiące od ostatniego wpisu. Huh … noooo … tak trzymaj … nabierasz tempa! Czujesz ten sarkazm?...
Tak, tak – dobrze widzisz, nie przecieraj oczu – to jest czarna dupa. ZAJEBISTA CZARNA DUPA. Równo 2 miesiące od ostatniego wpisu. Huh … noooo … tak trzymaj … nabierasz tempa! Czujesz ten sarkazm?...
Niestety nadszedł moment kiedy muszę pożegnać się z tymi butami:( 14 miesięcy wspólnej pracy na treningach, mega przyjemności z dystansów, przypływów adrenaliny na zawodach i naprawdę świetnej przygody – za nami. Czas się rozstać....
Wreszcie jest:) Może już nie taka gorąca, bo książka ukazała się chyba 16 lutego, ale ciągle świeża. Właśnie do mnie dotarła. Kolejna już książka z moją ilustracja na okładce. Podliczając wszystkie, łącznie z ilustracjami...
Niestety luty nie dał mi zbyt wiele okazji aby pobiegać po śniegu. Ogólnie ta biegowa zima jakaś taka nędzna była. Tylko dosłownie kilka biegów odbyło się w takich warunkach na jakie przecież czekałem praktycznie...
Czyli krótkie biegowe podsumowanie miesiąca. Z założenia na ten rok miało być mniej jeśli chodzi o tempo, dystans i intensywność. I jest, przynajmniej w pierwszym miesiącu. Jeśli chodzi o tempo to specjalnie wpływu na...